Marta Mucha-Balcerek
Nazywam się Marta Mucha-Balcerek.
Jestem autorką masażu 🙌 GaSa – techniki relaksacyjnej dla zwierząt. 🐾
Od 2012 roku pomagam opiekunom czworonogów odkryć, jak wspierać swoich podopiecznych, jak wprowadzić w ich życie relaks dostosowany do ich potrzeb i możliwości. ❤️
Na szkoleniach, konsultacjach i poprzez swoje publikacje uczę masażu, w którym dotyk… nie zawsze występuje.
Nie ma mechanicznego odtwarzania technik – jest zrozumienie i obecność. 🥰
🐾 zakochana w kotach psiara
Podobno ludzie dzielą się na tych, co wolą koty i tych co psy. Ja jestem w takim samym stopniu „kociarą”, jak „psiarą” i „każdą inną zwierzęciarą”.
Świat zwierząt mnie fascynuje, podziwiam je i doceniam. Koty i psy towarzyszą mi na co dzień, więc naturalnie w stosunku do nich mam najwięcej przemyśleń i… im zawdzięczam najwięcej. [IG: poranna joga z psem i kotem]
Marta Mucha-Balcerek
🙌 twórczyni techniki GaSa
W 2010 roku ukończyłam hodowlę zwierząt na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, kwalifikacje do pracy jako zoofizjoterapeuta uzyskałam w ośrodku szkoleniowym MED-VET we Wrocławiu. Następnie zgłębiałam tajniki zawodu w Deutschen Ausbildungsstätten für Hundekrankengymnastik – najstarszym niemieckim ośrodku kształcącym rehabilitantów psów . Uczestniczyłam w wielu szkoleniach i seminariach z zakresu zachowania, i szkolenia zwierząt. [strona: dyplomy]
Specjalizuję się w masażu relaksacyjnym zwierząt, a najważniejsze jest dla mnie budowanie spokojnej i świadomej relacji z podopiecznym – dotyk to tylko jeden z elementów, który może w tym pomóc. [blog: GaSa to kolaż!]
Jestem twórczynią techniki masażu relaksacyjnego GaSa i autorką książek „Rozmowa poprzez dotyk”. Wydanie pierwsze było stało bywalczynią na liście bestsellerów wyczerpane.pl .
🧘 nieelastyczna joginka
Jestem nieelastyczną joginką. Przez jakiś czas bardzo z tym walczyłam. Teraz… akceptuję. [blog: JOGA – moja historia] Wracam na matę nie po to, żeby coś zmienić, poprawić, a po to by poczuć i posłuchać, co mówi do mnie moje ciało.
Poza tym medytacja, która jest dla mnie bardzo ważna.
Cieszę się, że jest, że do niej wracam. Wracam do siebie i cieszę się tym, że „tylko” jestem. [ blog: o udziale w kursie medytacji]
🎒 podróżująca 🏡 domatorka
Kocham moje rytuały, uwielbiam nasz dom, a na myśl o zmianach odczuwam dyskomfort. Tylko przez chwilę, bo później płynę z nurtem podróży i to też uwielbiam!
I nie mogę się zdecydować, czy wolę surowość Islandii, czy pustynie Arabii Saudyjskiej [blog: o kotach w na Półwyspie Arabskim] i Jordanii, czy polskie góry, czy kaniony w Kazachstanie i Kirgistanie, czy…
Świat jest piękny i dobrze jest mieć miejsce, gdzie można wracać. [blog: o przestrzeni]
🥊 bokserka zabawowa
Odnajduję równowagę na swój sposób. NIE MAM POJĘCIA jak to się stało, że pokochałam boks.
Ale na miłość nic nie poradzisz. Miewam okresy, gdy śpiewam „jeść, bić, spać”. Na zawodowstwo już za późno, ale na zabawę nigdy. [IG: przemyślenia po obozie bokserskim]
💻 programujące 🌳 dziecko lasu
Wychowywałam się w lesie [blog: dziecko lasu] przy stadninie koni prowadzonej przez mojego Tatę, moja Mama prowadzi hodowlę psów – nie da się ukryć, że do zwierzaków i natury było mi zawsze blisko.
Dla kontrastu jestem też programistką. To nie jest coś, co robiłam od dziecka. Postanowiłam dogadać się z komputerem i odkryłam, że umożliwia mi działania twórcze, kreatywne, gdy przekroczyłam magiczną 30-stkę.
Jestem samoukiem wychowanym w systemie, gdzie posiadanie uprawnień było istotne. Dlatego brałam udział w różnych szkoleniach (m.in. „Web Services Programming”) i ukończyłam studia podyplomowe na Politechnice Poznańskiej „Inżynieria Oprogramowania”. Nie żałuję – oprócz nauki nowych umiejętności poznałam fantastycznych ludzi. Pierwsze kroki w świecie IT stawiałam w RSQ Technologies, jako Front-End Developer, za co jestem ogromnie wdzięczna.
DeGaSa – moja drużyna marzeń:
Dekiel
przystojny i niezwykle elokwentny kocur
Gandzia
50% Dziunia | 50% Dzik
Samosia
na zawsze w moim sercu